piątek, 19 października 2007

delhi-srinagar i historia Mustafy...

Jak juz pisalem postanowilem uciekac z delhi. I tak krzatajac sie po ulicach delhi poszukujac jakiejs kakretnej oferty spotkalem Mustafe. No i zaczelismy gadac i gadac a ze chwile wczesniej wskoczyl mi pomys wyjazdu na polnoc a on akurat to zaproponowal to sie zgodzilem.
wszystko bylo tak jak mowil autobus jak na tutejsze warunki extra, czekal ze mna 6 h na przystanku az wsiade i odjade na miejscu jego ojciec odebral mnie z dworca i zawiozl do hotelu a wlasciwie to na odz bo teraz mieszkam na lodzi z kolesiem z izraela:). Mi lo jest pogadac z kims kto nie jest tutejszy tym bardziej ze on mial tak samo przykre doswiadczenia z naciagaczami jak ja i tez postanowil uciec z delhi. Warunki mieszkalne mam bardzo dobre rano dostalem sniadanko i odziwo tu jest goraca woda czego w centrum delhi nie uswiadczylem:)
O drodze slow kilka:)

Autobus odjechal z opuznieniem z powodu dwoch muzeulmanow ktorzy porzez godzine klocili sie ktory gdzie siadzie no ale wreszcie sie uspokoili i moglismy jechac. Wszystko bylo normalne dopuki nie natknelismy sie na korek. Pomyslalem pieknie zamiast 24h pojade 34 az tu nagle kierowca przejechal przez pas zieleni dzielacy 2 pasy ruchu lapa na klakson i jedziemy:) obserwowalem tylko swiatla aut jadacych prosto na nas z naprzeciwka no ale jakos dali smy rade:) dalej zasnolemn wiec nie wiem. po jakis 18 ha dotarlismy do Jammu i tam znowu zaczela sie jazda. Waskie uliczki duze przepascie i autobus mijajacy sie z ciezarowkami na ostrych zakretach:)
po kilku godzinach wjezdzamy do kaszmiru po sprawdzeniu paszportu i wypisaniu jakiegos wniosku ktory wygladal jak by ktos w niego jedzenie przez tydzien pakowal moim oczom ukazal sie widok co najmniej cudowny.Akurat trafilem na zachod slonca gory odbijaly promienie sloneczne wprost na chmury ktore mienily sie cudownymi kolorami zaczynajac od czerwienie przez roz po lekki fiolet. CUDO!! posiedze tu jeszcze z 2 do 3 dni bo poraz pierwszy od kad jestem w indiach czuje sie zrelaksowany i pierwszy raz naprawde sie wyspalem. koncze i ide zwiedzac bo jest tu duzo do zobaczenia. postaram sie odezwac jutro.

3 komentarze:

Unknown pisze...

gdzie sa zdjecia ?

jayhym pisze...

wlasnie! chcemy zdjec!!! :D

kindrus pisze...

zajebiocha...:D:D